Biesiada andrzejkowa – 30.11.2019 r.

W tradycji polskiej „andrzejki” są specjalną okazją do organizowania hucznych zabaw przed nadchodzącym adwentem.

Postanowiliśmy więc wpisać się w tę tradycję i w sobotę 30 listopada zorganizowaliśmy „Biesiadę andrzejkową”, w której udział wzięło wielu członków naszego stowarzyszenia i ich przyjaciół.

Impreza składała się z kilku części.

Chcąc przypomnieć zgromadzonym gościom, jak kiedyś mówiło się na Babimojszczyźnie, zaprosiliśmy Karolinkę Czulak, uczennicę z Zespołu Edukacyjnego w Nowym Kramsku, aby właśnie „po krumsku” opowiedziała nam pewną ciekawą historię. Ten tekst gwarowy znaleźć można na naszej stronie.

Następnie z ogromną przyjemnością wręczyliśmy nagrody laureatom konkursu plastycznego „Powstanie Wielkopolskie 1918/1919 oczami dzieci i młodzieży”. Do oceny komisji konkursowej, w skład której weszli : Sabina Kędziora; Maria Waligóra, Dariusz Drosik i Marek Kuc, przesłano 30 prac. Decyzją jury nagrodę główną zdobyła Małgorzata Stasik ze Szkoły Podstawowej w Babimoście. Komisja przyznała również trzy równorzędne I i II miejsca. I lokatę zajęli : Agata Nawrot z Zespołu Edukacyjnego w Podmoklach Małych; Natalia Ludowicz ze Szkoły Podstawowej w Babimoście i Artur Adamczak z Zespołu Edukacyjnego w Nowym Kramsku. Natomiast II miejsca wywalczyli: Amelia Kubiak ze Szkoły Podstawowej w Babimoście; Filip Skrobol z Zespołu Edukacyjnego w Podmoklach Małych i Patryk Nawrot z Zespołu Edukacyjnego w Nowym Kramsku. Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom konkursu a laureatom, których prace można było podziwiać podczas biesiady, składamy ogromne gratulacje.

Aby wprowadzić gości w dobry, biesiadny nastrój, w kolejnym punkcie programu wystąpił zespół, który zaśpiewał kilka znanych utworów Czerwonych Gitar. Przyznaję, że spontaniczna reakcja publiczności przerosła nasze oczekiwania. Dziękuję naszym słuchaczom za wyrozumiałość, a Wojtkowi Jakubiakowi, Witkowi Sypniewskiemu, Januszowi Zającowi i Mirkowi Mackiewiczowi, którzy wcielili się w rolę Czerwonych Gitar, za odwagę i poczucie humoru.

Jak „Andrzejki” to nie mogło się obejść bez wróżb i czarów. Tym zajęły się panie Katarzyna Rudnicka i Ewelina Wozińska, które korzystając m.in z czarodziejskiej kuli przepowiadały bliższą i dalszą przyszłość.

Tradycyjne, smaczne posiłki przygotowało dla uczestników biesiady Koło Gospodyń Wiejskich z Nowego Kramska a oprawę muzyczną wraz ze śpiewnikiem biesiadnym, który zachęcał do wspólnego wykonywania znanych i lubianych piosenek biesiadnych, zapewnił nam zespół BOJAN.

Każdy z biesiadujących otrzymał od organizatorów drobne upominki w postaci map turystycznych i publikacji pt. „Szlakiem drewnianych kościółków Regionu Kozła”.

Chciałbym serdecznie podziękować uczestnikom biesiady za wspaniałą zabawę. Szczególne podziękowania należą się również osobom, które wzięły udział w przygotowaniu tej imprezy. Byli to, wspomniani już wcześniej, Katarzyna Rudnicka, Ewelina Wozińska,Wojtek Jakubiak, Witek Sypniewski, Janusz Zając i Mirek Mackiewicz. Dużą pomoc wnieśli także Leszek Łopuszyński, Marek Kuc, Jarosław i Anna Dolińscy, Danuta Jakubiak, Jolanta Korcz, Ala Kozubal. Dziękujemy również komisji konkursowej w osobach Sabina Kędziora, Maria Waligóra, Marek Kuc i Dariusz Drosik, za ocenę przesłanych prac konkursowych oraz Karolince Czulak za pięknie przedstawiony tekst w gwarze „krumskiej”. Specjalne podziękowania należą się paniom, które przygotowały przepyszne wypieki. Były to : Jolanta Korcz, Bożena Hałuszczak, Halina Świtała, Katarzyna Rudnicka, Ewelina Wozińska i Anna Dolińska.

Dziękujemy wszystkim i zapraszamy do udziału w kolejnych naszych przedsięwzięciach.

W imieniu Zarządu

Zbigniew Woziński

Zmarł Zbigniew Jujka

W poniedziałek 18.11.2019 r. zmarł Zbigniew Jujka, znany polski rysownik, karykaturzysta, laureat wielu polskich konkursów (m.in. wielokrotnie Złotej Szpilki, Eryka) i międzynarodowych (m.in. w Montrealu, Berlinie, Ankonie, Tokio, Skopie). Wydał ponad 50 albumów autorskich, zilustrował kilkadziesiąt książek.
Debiutował na łamach Gazety Zielonogórskiej w 1953 r., gdzie przez 10 lat prowadził rubrykę „A’propos”. Od 1963 roku publikował „Dzienniczek”, czyli serwis aktualności satyrycznych w Dzienniku Bałtyckim. Była to prawdopodobnie najdłużej, bo ponad 50 lat, ukazująca się rubryka jednego autora.
Ten wybitny mistrz rysunku związany był z Nowym Kramskiem, gdzie trafił w 1947 r. z mamą i rodzeństwem. Jego mama – Stanisława, otrzymała tu pracę intendentki w Domu Dziecka, jaki powstał dla sierot po powstańcach warszawskich. Po latach pan Zbigniew wspominał ten okres, jako najpiękniejszy czas dzieciństwa, mówił: „to było nasze eldorado” . Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Nowym Kramsku, miał tu serdecznych kolegów, tu spędzał, jak wspominał najpiękniejsze wakacje: „siedzieliśmy nad jeziorem, paliliśmy ogniska, robiliśmy wyprawy rowerowe, chodziliśmy na mecze”. Tu też założyli swój Klub Pickwicka zainspirowani powieścią Dickensa.
Pan Zbigniew Jujka kilka razy odwiedzał Nowe Kramsko. W 2004 r. podczas 75-lecia szkoły był członkiem pocztu sztandarowego absolwentów. W czasie Tygodnia z Kulturą w 2007 r. prowadził warsztaty plastyczne dla uczniów. Wtedy też odbyło się spotkanie rysownika z jego szkolnymi koleżankami i kolegami, które wszystkim sprawiło wiele radości.
W latach 2010 – 2011 odbyły się wystawy rysunków artysty; jedna w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. C. Norwida w Zielonej Górze, a druga w Sulechowskim Domu Kultury im. Fryderyka Chopina. Oba wernisaże uświetniła kapela koźlarska z Nowego Kramska. Była to niespodzianka, z której pan Zbigniew był niezwykle zadowolony.
W 2015 r. odbyła się wystawa prac Zbigniewa Jujki w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, na którą była zaproszona m.in. dyrektor szkoły w Nowym Kramsku. Wśród 300 eksponowanych prac znalazły się też rzadko prezentowanie piękne akwarele artysty.
Towarzystwo Miłośników Ziemi Babimojskiej nawiązało współpracę z satyrykiem, dzięki czemu powstał tekst pt. „Kramskie powroty”, w którym bardzo ciekawie wspomina swoje dzieciństwo. Tekst został opublikowany w 2013 r. w naszej książce pt „Babimojszczyzna. Dziedzictwo historyczne i kulturowe”. Można go również przeczytać na naszej stronie internetowej  „Kramskie powroty”.
Pan Zbigniew Jujka był znakomitym artystą. W naszej pamięci pozostanie jako człowiek, który wyróżniał się wielką kulturą osobistą i niezwykłą skromnością.
W imieniu członków TMZB – Maria Waligóra

 

 

 

 

 

Rys. Zbigniew Jujka.

Rajd rowerowy do Zbąszynia

Członkowie i sympatycy naszego Towarzystwa wybrali się 12 października na rajd rowerowy. Organizatorem i duchem przedsięwzięcia był Jarosław Doliński. Uczestniczyło 13 osób. Pogoda była wyśmienita – słonecznie i ciepło (około 22 – 24 o C). Wyruszyliśmy spod Hali „Olimpia” o 10.30 i przez Podmokle Wielkie, Kosieczyn, Chlastawę dojechaliśmy do Zbąszynia. Tam pod przewodnictwem pani Urszuli Bordych zwiedziliśmy Basztę – pozostałości po pałacu-fortecy z XVII w, którą zbudował Abraham Ciświcki. W Baszcie znajduje się wystawa prac prof. Andrzeja Michalika z Łodzi pt. „Pejzaż horyzontalny, horyzont różny, niebanalny…”. Marek Kuc krótko opowiedział o historii Zbąszynia oraz przedstawił legendę o Białej Damie, która ponoć w księżycowe noce spaceruje po alejkach zamkowego parku. Wzmocniliśmy nasze siły w smażalni ryb, która znajduje się w Łazienkach przy Jeziorze Błędno zwanym też Jeziorem Zbąszyńskim i w doskonałych nastrojach, przez Nądnie, Nową Wieś Zbąską i Podmokle Wielkie wróciliśmy do Babimostu.

Tekst – Marek Kuc. Zdjęcia – Wojciech Jakubiak.

Zmarł o. Łucjan Królikowski

Zdj. franciszkanie.pl

11 października 2019 r. nad ranem w wieku 100 lat zmarł o. Łucjan Królikowski. Ostatnie pożegnanie śp. o. Łucjana odbędzie się we wtorek 15 października 2019 r. w Bazylice św. Stanisława w Chicopee, w Stanach Zjednoczonych, gdzie o. Łucjan posługiwał przez ostatnie lata.

Łucjan Królikowski urodził się 7 września 1919 r. w Nowym Kramsku. Franciszkanin, który po wojennej tułaczce został opiekunem sierot ocalałych z wywózki na Syberię. Jego bogate w wydarzenia i wspaniałe życie opisała w swoim artykule pt.  „Łucjan Królikowski”  Maria Waligóra. Zapraszamy do lektury.

Zofia Mąkosa – „Obcy w waszych domach”

Zapraszamy do lektury tekstu „Obcy w waszych domach” przygotowanego przez pisarkę Zofię Mąkosę na prośbę TMZB i zaprezentowanego na spotkaniach w Neuruppin i w Achim koło Bremy. Tekst prezentuje losy ludzi – Polaków i Niemców, którzy doświadczyli dramatu przesiedlenia. Ich  przeżycia mają wymiar uniwersalny, gdyż cierpienie nie ma narodowości. Polecamy te wzruszające wspomnienia o ludziach, którzy mieszkali nieopodal nas, a w ich losach wielu z nas może odnaleźć dzieje swoich przodków.

Dziękujemy pani Zofii za udostępnienie swojego opracowania.

OBCY W WASZYCH DOMACH

 

 

 

WIZYTA W MUZEUM POWSTANIA WIELKOPOLSKIEGO W POZNANIU

Od dawna nosiliśmy się z zamiarem zwiedzenia Muzeum Powstania Wielkopolskiego, które mieści się na poznańskim Starym Rynku. Wiemy doskonale, że mieszkańcy Babimojszczyzny odegrali znacząca rolę w tym powstaniu, często za swe męstwo oddając życie.

W sobotę 21 września br. udało nam się zrealizować ten plan i odwiedziliśmy bliskie naszym sercom muzeum, które mieści się w budynku XVIII-wiecznego Odwachu. (Cytując za Wikipedią należy wspomnieć, że nazwa ta oznacza dawną wartownię – budynek, w którym stacjonowały wszelkiego rodzaju oddziały wojskowe oraz warty garnizonowe i policyjne, wraz z całym zapleczem.) W muzeum powitał nas Pan Wawrzyniec Wierzejewski, wnuk powstańca, Prezes Oddziału Wielkopolskiego oraz członek Prezydium Zarządu Głównego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. W bardzo ciekawy sposób przedstawił nam genezę wybuchu powstania i poinformował nas o działalności TPPW.

Muzeum przedstawia ponad stuletnią drogę Wielkopolan do niepodległości ze szczególnym uwzględnieniem Wielkiej Wojny ( 1914-1918) oraz zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Wśród eksponatów można zobaczyć oryginalne wyposażenie wojskowe m.in. niemiecki karabin maszynowy MG 08, czapkę rogatywkę porucznika artylerii czy unikatową matrycę służącą do wybijania odznaczeń. Są też przedmioty związane z życiem codziennym m.in. aparat fotograficzny z plakietką firmy „K. Greger & Co. Photo u. Optik”, znanego poznańskiego fotografa, który uwiecznił na kliszy wydarzenia z okresu Powstania Wielkopolskiego. Całość dopełniają multimedia oraz elementy o charakterze edukacyjnym m.in. repliki powstańczych mundurów, karabinów i reprinty ówczesnej polskiej prasy. Jedną z atrakcji jest niezwykle interesujący, ok. 40 minutowy dokumentalny film o Powstaniu Wielkopolskim, który mieliśmy przyjemność obejrzeć.

Będąc  w Poznaniu, grzechem byłoby nie skorzystać z bogatej oferty kulturalnej tego miasta. Dlatego po południu wybraliśmy sie do kinoteatru Apollo, gdzie w brawurowej roli obejrzeliśmy znaną warszawska aktorkę Olgę Bołądź w komediowej sztuce o nieco frywolnym tytule ” To tylko sex”.

Myślę, że warto było spędzić  sobotni dzień na zgłębianiu  tak bliskiej nam historii a potem na  beztroskiej, wywołującej salwy śmiechu rozrywce.

W imieniu Zarządu chciałbym podziękować Pani Joli Korcz, za przygotowaną niespodziankę – dwie blachy przepysznego ciasta. Dziękujemy również Panu Wojtkowi Jakubiakowi za robienie zdjęć, które dokumentują nasze kolejne działania, a wszystkim uczestnikom wycieczki za dobrą atmosferę i fajną zabawę.

Już teraz zapraszamy na kolejne nasze wydarzenia, o których informować będziemy naszych członków za pośrednictwem strony internetowej, poczty elektronicznej lub sms-ów. Zachęcamy także sympatyków naszego stowarzyszenia do udziału w tych imprezach.

W imieniu Zarządu TMZB – Zbigniew Woziński

Odnowienie pomnika Walentego Snowadzkiego

 

Być może nie wszyscy pamiętają, że z inicjatywy członków Towarzystwa

Miłośników Ziemi Babimojskiej, w 2003 roku w porozumieniu z ks. dr Edwardem

Napierałą,  ówczesnym proboszczem tutejszej parafii został odrestaurowany

historyczny pomnik zasłużonego parafianina babimojskiego Walentego

Snowadzkiego, który żył w Babimoście w latach 1753-1827.

Był on założycielem pierwszej i jedynej chyba w Polsce fundacji o nazwie

„Na wyposażenie cnotliwych panienek”.

Jego pomnik, znajduje się w jednym z najbardziej eksponowanych miejsc

– tuż przy wejściu na cmentarz i naprzeciw drzwi wejściowych do kościółka

cmentarnego. W 2003 roku odrestaurowano i dorobiono brakujące elementy

ogrodzenia, wykonano nowe płyty granitowe,  wykonano nowe napisy w języku

polskim i niemieckim, zachowując oryginalną pisownię. Od tego czasu TMZB

opiekuje się tym pomnikiem, dbając o czystość, stawiając znicze i wiązanki kwiatów.

Podczas posiedzenia Zarządu w dniu 24.06.2019 roku uznaliśmy, że należy odnowić

ogrodzenie pomnika, które przez 16 lat nieco zmatowiało. Członkowie TMZB

– Witold Sypniewski, Jarosław Kolibowski, Leszek Łopuszyński i Zbigniew

Woziński w dniach 14-16.08.2019 r. pomalowali metalowe elementy i oczyścili pomnik,

nadając mu świeży, ładny wygląd. Z wykonaną pracę i poświęcony czas bardzo

serdecznie dziękujemy. Zarząd TMZB.

„Szlakiem drewnianych kościółków Regionu Kozła”

Piękna, słoneczna pogoda towarzyszyła nam w niedzielę 11 sierpnia 2019 r., kiedy to wybraliśmy się na rajd rowerowy nad Jeziorko Koźlarskie w Chlastawie. Wzięło w nim udział blisko trzydziestu członków i sympatyków TMZB. Po drodze zwiedziliśmy dwa przepiękne zabytki architektury sakralnej – najstarszy w Europie drewniany kościółek w Kosieczynie,  który według badaczy i historyków zbudowany został w 1345 roku, oraz około 300 lat młodszy kościółek w Chlastawie którego budowę określa się na 1637 rok. Oba obiekty robią na oglądających  duże wrażenie.

Podczas zwiedzania korzystaliśmy z materiałów opracowanych przez redaktora Eugeniusza Kurzawę. Wkrótce ukaże się publikacja pt. „Szlakiem drewnianych kościółków Regionu Kozła” tego autora , ozdobiona przepięknymi zdjęciami  Pana Wojciecha Olejniczaka. Oprócz wymienionych już kościółków, zaprezentowane zostaną  w niej kościółki w Klępsku, Łomnicy, Zbąszyniu i Tuchorzy. Ostatnim  naszym przystankiem było Jeziorko Koźlarskie w Chlastawie, gdzie czekał nas poczęstunek w postaci drożdżowego ciasta i kawy. Łączna długość trasy wyniosła 22 kilometry.

Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom rajdu za bezpieczny i zdyscyplinowany udział w tej imprezie. Szczególne słowa podziękowania należą się Panu Wojtkowi Jakubiakowi, który zajął się organizacją rajdu i był jego kierownikiem. Dzięki niemu usłyszeliśmy ciekawą historię obu zwiedzanych obiektów. Dziękuję również Państwu Dolińskim – Jarkowi, Ani i ich synom, za zapewnienie bezpieczeństwa na całej trasie rajdu. W roli fotografa wystąpiła tym razem Pani Danusia Jakubiak, a zaopatrzeniem gastronomicznym zajęła się Pani Maria Bednarczyk. Im także bardzo serdecznie dziękuję.

W tym roku, wczesną jesienią, zamierzamy zorganizować jeszcze jeden rajd rowerowy, na który już dziś serdecznie wszystkich zapraszamy.

W imieniu Zarządu TMZB – prezes Zbigniew Woziński

Zdjęcia -Danuta i Wojciech Jakubiak.

ODKRYWAMY PODZIEMNE MIASTO

Takiego wydarzenia jeszcze w Zielonej Górze nie było. W  sobotę 15 czerwca 2019 roku zorganizowano „Dzień otwartych piwnic winiarskich”. Była to impreza towarzysząca Świętu Województwa Lubuskiego, zorganizowana przez zielonogórską Gazetę Wyborczą, Fundację Na Rzecz Lubuskiego Dziedzictwa Gloria Monte Verde, Lubuskie Centrum Winiarstwa i Urząd Marszałkowski w  Zielonej Górze. Jak wielu z nas wie, przez wieki w Zielonej Górze uprawiano winorośl. Jak podają organizatorzy w swojej ulotce  ”w 1800 roku w mieście było aż 2 200 winnic, które zajmowały ponad 700 hektarów. Miasto wyróżniało się śródziemnomorskim charakterem uprawy winorośli. Dominowały małe winnice, dzięki czemu winiarstwem żyło całe miasto. Piwnice winiarskie są najlepiej zachowaną częścią winiarskiego świata”. Członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Babimojskiej skorzystali z jedynej okazji by zajrzeć do tego świata, pamiętając, że przed laty Babimost także miał swoją winnicę wraz z zamkiem, co zostało uwiecznione na wielu zdjęciach i pocztówkach.

Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od piwnicy Johana Jeremiasa Seydela, która mieści się w zboczu jednego z najwyższych wzniesień w mieście, przy ulicy Wodnej 32. Miejsce robi na odwiedzających duże wrażenie, ze względu na wielkość i charakterystyczne łukowe sklepienie oraz zachowany bardzo dobry stan obiektu. Jest to prawdopodobnie jedyna taka piwnica winiarska w Polsce, zbudowana w 1786 roku. Następnie całą grupą zwiedziliśmy piwnicę przy ulicy Grottgera 3. Od 1880 prowadzono tam wyszynk, którego właścicielem był piekarz o nazwisku Robert Biess. Pozostałe piwnice, a było ich w sumie 11, zwiedzano już indywidualnie, degustując przy okazji wina, które produkowane są przez okoliczne winnice.

Sądzę, że warto było spędzić sobotnie popołudnie w tych niezwykłych miejscach, poznając ich fascynującą historię, ponieważ Zielona Góra jest jedynym miastem w Polsce z taką tradycją.

Już teraz zapraszamy na kolejne nasze wydarzenia, o których informować będziemy naszych członków za pośrednictwem strony internetowej, poczty elektronicznej lub sms-ów. Zachęcamy także sympatyków naszego stowarzyszenia do udziału w tych imprezach.

Zdjęcia – Wojciech Jakubiak.