Rajdy rowerowe po pięknych ścieżkach rowerowych, ale też po bezdrożach naszej gminy stały się już tradycją naszego stowarzyszenia. Sobotnia wyprawa (3.09.2016 r.) wiodła trasą zapomnianych miejsc Babimojszczyzny. Odwiedziliśmy wzgórze zamkowe w Babimoście, gdzie tylko odłamki cegieł z trudem odnalezione w trawie świadczyły o dawnej świetności tego miejsca. Następnie pojechaliśmy do dawnego wiaduktu starego toru kolejowego nieopodal Podmokli Wielkich. O historii tych miejsc opowiedział nam p. Marek Kuc, za co serdecznie dziękujemy. Rajd zakończyliśmy ogniskiem w Laskach Dolnych. Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy pomogli w organizacji wyprawy, a szczególnie pp. S. Daszkiewiczowi, J. Korcz, A. Dolińskiej, A. Wołek, G. Hajdule, S. Wieczorkowi i S. Stoll-Scheer.
Autor: EW
Rajd rowerowy
W upalną sobotę 22.07.2017 r. ponad trzydziestoosobowa grupa członków i sympatyków TMZB wybrała się na rajd rowerowy śladami bohaterów książki Zofii Mąkosy pt. „Cierpkie grona”. Na początku wycieczki została odsłonięta tablica informacyjne o alei drzew posadzonej przy ul. Wolsztyńskiej dla upamiętnienia 50-lecia działalności naszego stowarzyszenia. Wstęgę przecinali – Burmistrz Babimostu – Bernard Radny oraz członkowie zarządu TMZB – Ewelina Wozińska i Stanisław Daszkiewicz. Pan Burmistrz poinformował o planie budowy ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Wolsztyńskiej.
Następnie odwiedziliśmy autorkę książki w Dolinie Elizy (Małe Liny) gdzie p. Tadeusz Mąkosa przeczytał nam legendę opowiadającą o tym pięknym miejscu. Potem udaliśmy się do Kargowej na pyszne lody. Na kargowskim rynku p. Brygida Wróblewska przybliżyła nam historię i współczesność miasteczka. Kolejnym etapem był przejazd do Chwalimia i nad malownicze jeziorko Zacisze (dawniej Schwente-See). Delektując się malowniczym krajobrazem i aurą tajemniczości wysłuchaliśmy opowieści p. Zofii Mąkosy o istniejącej tu do 1945 r. restauracji i prawdziwych oraz fikcyjnych wydarzeniach związanych z tym ukrytym w lesie jeziorem.
Po pożegnaniu z pisarką i jej mężem pojechaliśmy do Wojnowa na czekające już na nas ognisko. Krótka biesiada pozwoliła nabrać sił przed ostatnim etapem wycieczki – powrotem do Babimostu. Łącznie przejechaliśmy 31 km. Dziękujemy wszystkim uczestnikom rajdu, a szczególnie p. Jarosławowi Dolińskiemu z synem Jakubem za przygotowanie trasy i szczególną dbałość o bezpieczeństwo uczestników wycieczki.