Od dawna nosiliśmy się z zamiarem zwiedzenia Muzeum Powstania Wielkopolskiego, które mieści się na poznańskim Starym Rynku. Wiemy doskonale, że mieszkańcy Babimojszczyzny odegrali znacząca rolę w tym powstaniu, często za swe męstwo oddając życie.
W sobotę 21 września br. udało nam się zrealizować ten plan i odwiedziliśmy bliskie naszym sercom muzeum, które mieści się w budynku XVIII-wiecznego Odwachu. (Cytując za Wikipedią należy wspomnieć, że nazwa ta oznacza dawną wartownię – budynek, w którym stacjonowały wszelkiego rodzaju oddziały wojskowe oraz warty garnizonowe i policyjne, wraz z całym zapleczem.) W muzeum powitał nas Pan Wawrzyniec Wierzejewski, wnuk powstańca, Prezes Oddziału Wielkopolskiego oraz członek Prezydium Zarządu Głównego Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. W bardzo ciekawy sposób przedstawił nam genezę wybuchu powstania i poinformował nas o działalności TPPW.
Muzeum przedstawia ponad stuletnią drogę Wielkopolan do niepodległości ze szczególnym uwzględnieniem Wielkiej Wojny ( 1914-1918) oraz zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Wśród eksponatów można zobaczyć oryginalne wyposażenie wojskowe m.in. niemiecki karabin maszynowy MG 08, czapkę rogatywkę porucznika artylerii czy unikatową matrycę służącą do wybijania odznaczeń. Są też przedmioty związane z życiem codziennym m.in. aparat fotograficzny z plakietką firmy „K. Greger & Co. Photo u. Optik”, znanego poznańskiego fotografa, który uwiecznił na kliszy wydarzenia z okresu Powstania Wielkopolskiego. Całość dopełniają multimedia oraz elementy o charakterze edukacyjnym m.in. repliki powstańczych mundurów, karabinów i reprinty ówczesnej polskiej prasy. Jedną z atrakcji jest niezwykle interesujący, ok. 40 minutowy dokumentalny film o Powstaniu Wielkopolskim, który mieliśmy przyjemność obejrzeć.
Będąc w Poznaniu, grzechem byłoby nie skorzystać z bogatej oferty kulturalnej tego miasta. Dlatego po południu wybraliśmy sie do kinoteatru Apollo, gdzie w brawurowej roli obejrzeliśmy znaną warszawska aktorkę Olgę Bołądź w komediowej sztuce o nieco frywolnym tytule ” To tylko sex”.
Myślę, że warto było spędzić sobotni dzień na zgłębianiu tak bliskiej nam historii a potem na beztroskiej, wywołującej salwy śmiechu rozrywce.
W imieniu Zarządu chciałbym podziękować Pani Joli Korcz, za przygotowaną niespodziankę – dwie blachy przepysznego ciasta. Dziękujemy również Panu Wojtkowi Jakubiakowi za robienie zdjęć, które dokumentują nasze kolejne działania, a wszystkim uczestnikom wycieczki za dobrą atmosferę i fajną zabawę.
Już teraz zapraszamy na kolejne nasze wydarzenia, o których informować będziemy naszych członków za pośrednictwem strony internetowej, poczty elektronicznej lub sms-ów. Zachęcamy także sympatyków naszego stowarzyszenia do udziału w tych imprezach.
W imieniu Zarządu TMZB – Zbigniew Woziński