Sejmik TMZB

Doroczny sejmik TMZB, który odbył się 2.07.2021 r., był okazją do podsumowania całorocznej pracy oraz zaplanowania kolejnych działań.

Zdjęcia – Wojciech Jakubiak.

Wyniki konkursu fotograficznego

Konkurs fotograficzny „Uroki Babimojszczyzny” został rozstrzygnięty. Komisja w składzie: Katarzyna Rudnicka, Zbigniew Woziński, Jarosław Doliński i Marek Kuc dokonała oceny zdjęć. Decyzją komisji:

I nagrodę przyznano Zdzisławie Łopuszyńskiej za zdjęcie „Babi-most”;

II nagrodę przyznano Idze Heyduk za zdjęcie „Tajemnicza rzeka”;

III nagrodę przyznano Zuzannie Łopuszyńskiej za zdjęcie „Pomnik”.

Autorkom gratulujemy!

Emigracja Barbary Grychty (1838 – 1923) do Australii w roku 1874

Temat emigracji do Australii powraca po raz kolejny. Najpierw była bardzo ciekawa prelekcja dr Anitty Maksimowicz, potem odwiedziny Wendy Swann (potomkini emigrantów z Babimostu), a teraz publikujemy tekst Grzegorza Kocha o emigracji Barbary Grychty urodzonej w Podmoklach Wielkich.

Zapraszamy do lektury:

Barbara Grychta w Australii

Dziękujemy panu Grzegorzowi za udostępnienie swojego opracowania:)

RAJD ROWEROWY DO KARSZYNA PN. „POZNAJEMY HISTORIĘ REGIONU”

W sobotę 4 lipca, po kilkumiesięcznym oczekiwaniu, znów mieliśmy okazję spotkać się z gronem członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Babimojskiej i jego sympatykami. Powodem był zaplanowany na kwiecień br., a ze względów pandemii przełożony, rajd rowerowy do Karszyna pn. „Poznajemy historię regionu”.

Ta urocza miejscowość leży w naszej sąsiedniej gminie Kargowa. Do przejechania mieliśmy łącznie 36 km. To całkiem spory dystans, ale nawet najmłodsi uczestnicy nie narzekali na zmęczenie. Było bowiem bardzo ciekawie i przyjemnie. Wręcz wymarzona pogoda towarzyszyła nam przez całą trasę, a u celu podróży czekali Państwo Zofia i Tadeusz Mąkosa. Pan Tadeusz, który jest autorem monografii „Karszyn we wspomnieniach i źródłach historycznych”, był naszym przewodnikiem i pokazał nam jego najciekawsze miejsca. Opowiedział również o tragicznych losach mieszkańców tej miejscowości w pierwszej połowie 1945 roku. Szczególne wrażenie zrobiła na nas historia zamordowanych przez sowieckiego żołnierza 13 mieszkańców Karszyna, wśród których znalazła się 2,5 letnia dziewczynka. Zdarzyło się to 29 stycznia 1945 roku, dzień po przybyciu tam radzieckiego wojska.

Chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom za udział w rajdzie i przestrzeganie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Myślę, że była to bardzo przyjemnie spędzona sobota.

Szczególnie chcę podziękować Panu Tadeuszowi Mąkosie i jego żonie, za niezwykle interesującą lekcję historii. Dziękuję również Państwu: Ani i Jarkowi Dolińskim oraz Wojtkowi Jakubiakowi za nadzór nad bezpieczeństwem uczestników. Natomiast za dokumentację fotograficzną podziękowania należą się Pani Dance Jakubiak, Zdzisławowi Krupie i wymienionemu już wcześniej Wojtkowi Jakubiakowi.

Pozdrawiam i zapraszam na kolejne imprezy organizowane przez Zarząd naszego stowarzyszenia.

Prezes TMZB – Zbigniew Woziński

Ciekawa wzmianka o Babimoście z 1868 r.

Otrzymaliśmy artykuł, który pochodzi z Grünberger Wochenblatt: Zeitung für Stadt und Land, No. 104. (31. Dezember 1868). Fotokopia gazety zamieszczona jest na stronie Zielonogórskiej Biblioteki Cyfrowej. Oto tłumaczenie tekstu:

„Sulechów. Lokomotywa Kolei Marchijsko-Poznańskiej przejechała 20 grudnia po raz pierwszy na trasie Pomorsko – Sulechów – Babimost. Najpierw została ona przetransportowana Odrą aż do mostu w Pomorsku i tam złożona. O 8 rano przybyła na tutejszą stację, przyozdobiona licznymi flagami oraz girlandami, po czym pojechała dalej do Babimostu, skąd w południe wracała. Po południu przejeżdżała tę trasę ponownie, a wieczorem jechała do lokomotywowni. Między pasażerami znajdował się tajny radca Schwedler z komitetu administracyjnego. Lokomotywa będzie przeznaczona do dostarczania niezbędnego żwiru i piasku.

Dziękujemy panu Łukaszowi Kwaśnemu za nadesłanie artykułu oraz pani Aleksandrze Michalskiej za jego przetłumaczenie.

Lokomotywa Kolei Marchijsko-Poznańskiej. Może taka zawitała w 1868 r. do Babimostu?

III tom „Wendyjskiej Winnicy” już w księgarniach!

Spora kolejka ustawiła się 17.06.2020 r. przed księgarnią w Kargowej, aby zdobyć „Dolinę nadziei” –  trzeci i ostatni tom powieści Zofii Mąkosy  oraz autograf autorki. Również wśród członków TMZB mamy liczną grupę wielbicieli twórczości pani Zofii. Osobom zainteresowanym dalszymi losami Matyldy Neumann i innych mieszkańców Chwalimia zdradzimy tylko, że bohaterka książki trafia do Neuruppin. Jesienią planujemy spotkanie z pisarką, na które już teraz zapraszamy!

Konkurs fotograficzny

Towarzystwo Miłośników Ziemi Babimojskiej ogłasza konkurs fotograficzny pt. „UROKI BABIMOJSZCZYZNY”.

Celem konkursu jest promocja oraz budzenie zainteresowań regionem Babimojszczyzny, dokumentacja walorów przyrodniczych, historycznych i architektonicznych gminy Babimost oraz rozpowszechnianie idei fotografowania, jako aktywnej formy spędzania wolnego czasu.
Dla autorów najlepszych zdjęć przewidywane są atrakcyjne nagrody rzeczowe.
Z poważaniem –
Zbigniew Woziński
Prezes TMZB

Wyjazd do Teatru Lubuskiego na sztukę „Szczęściarze”

W sobotę 22 lutego 2020 roku 38 członków i sympatyków Towarzystwa Miłośników Ziemi Babimojskiej wybrało się do Teatru Lubuskiego na sztukę „Szczęściarze”.

Jest to kolejny hit komediowy Tadeusza Kuty. Swoich bohaterów autor i reżyser w jednej osobie osadził we współczesnych realiach codzienności, na których jak grom z jasnego nieba spada… SZCZĘŚCIE! Nie wyobrażamy sobie jednak, ile z takim „szczęściem” może być kłopotów!”

Na portalu uniwersyteckim wzielonej.pl możemy przeczytać recenzję pani Magdaleny Faron:

”Komedia „Szczęściarze” – najświeższa premiera Lubuskiego Teatru – pokazuje starą, ale miłą prawdę, że świat kręci się wokół miłości i pieniędzy. Co do „miłości”, Budka Suflera daje prostą radę: „Bo do tanga trzeba dwojga. Zgodnych ciał i chętnych serc”, ale cały kłopot w tym, że piosenka czasem nie przystaje do życia. Ona – Niunia (Anna Stasiak) jest z Wenus, a On – Bolo (Janusz Młyński) z Marsa i chociaż się przyciągają, to równocześnie odpychają. Sęk w tym, że chociaż od lat są razem, to w ogóle się nie znają. 

….Obyczajowa opowieść z lekką dozą pikanterii toczy się przed oczami widzów na deskach Lubuskiego Teatru, z humorem oddaje gogolowskie credo – „Z czego się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie”.

Sądząc po odbiorze, wybuchach śmiechu i owacyjnych brawach, widzowie zostali bardzo usatysfakcjonowani. Tadeusz Kuta, autor i reżyser komedii w jednej osobie, zadbał o nasz dobry nastrój, za co należą mu się słowa uznania i podziękowania.

Zdjęcia – Lubuski Teatr w Zielonej Górze i Wojciech Jakubiak.